***
*Oczami Justina *
Rano obudziłem się a Kelsey nie było obok mnie . Poszłem do łazienki wziąłem krótki prysznic i zszedłem na dół . Kelsey rozmawiała przez telefon jak domyśliłem się po głosie Kelss była to jej mama . Poczułem zapach jakby coś się przypalało .
-O boże moje zapiekanki ! Musze kończyć Pa - pożegnała się i pobiegła do kuchni
Poszedłem do kuchni za nią zapiekanki nie były spalone , tylko mocno podpieczone . Podszedłem do Kelsey i pocałowałem ją .
-Z kim rozmawiałaś - spytałem udając głupiego
-Mama do mnie dzwoniła - burknęła
-Dlatego jesteś taka zdenerwowana ?
-Tak ! Wracają za dwa dni . - powiedziała
-No i co nie cieszysz się ? - spytałem
-Cieszyłabym się gdyby przyjechali chociażby na miesiąc . A przyjeżdżają na ile ? Na jedeen dzień a na dodatek zabierają ze sobą Chrisa . Plus Bella dzisiaj wyjeżdża .
-No ale są tego plusy...
-Niby jakie ? - spytała poddenerwowana
-Masz wolną chatę . - powiedziałem
-Taaa... zajebiście
***
*Oczami Kelsey *
-Justin już idę - krzyknęłam
-Tak wcześnie ? - spytał schodząc po schodach
-No tak muszę z nią jeszcze trochę pogadać
-No okej . A jak skończysz to przyjdź pod ten adres - podał mi karteczkę z adresem
-Ok pa - powiedziałam i wyszłam
***
-Bella będę tęskniła - powiedziałam z łzami w oczach
-Kelss uwierz mi ta też - powiedziała i przytuliła mnie - ale to tylko parę miesięcy
-Będzie ciężko ale damy radę - powiedziałam
-No właśnie ! A jak tam ty i Justin ?
-A no dobrze , dobrze - rzekłam z uśmiechem
-To dobrze
Rozmawiałyśmy jeszcze godzinę . Później pożegnałyśmy się i wyszłam . Jechałam samochodem pod adres który Justin mi podał na kartce . Będąc na miejscu zobaczyłam ogromy dom . Wyszłam z auta i idąc między świeczkami które zapewne pozostawił Justin weszłam bez pukania do domu . Poszłam do pokoju na przeciwko drzwi wejściowych . To co zobaczyłam było dla mnie szokiem .
-Justin ! - wrzasnęłam
Widząc mnie zrzucił z siebie dziewczynę która siedziała na jego kolanach i całowała się z nim .
-Kelss to nie tak - rzucił
-Taak ? A niby jak ?! To co ja ślepa jestem i nie widziałam , że się z nią lizałeś - krzyknęłam i odchodziłam do tyłu widząc , że Justin zbliża się do mnie
-Proszę cię daj mi wszystko wyjaśnić
-Tu nie ma czego wyjaśniać ! Z nami koniec idź sobie do tej dziwki - powiedziałam i wyszłam z płaczem z jego domu . Justin pobiegł za mną i złapał mnie za nadgarstki .
-Proszę Cię nie mów tak - rzekł
-Puść mnie i idź do swojej dziuni - powiedziałam i wyrwałam się Justinowi
Wchodząc do samochodu krzyknęłam tylko
-Nienawidzę Cię !
Ruszyłam z piskiem opon . Jechałam strasznie szybko dlatego też w mgnieniu oka dotarłam do domu cała zapłakana . Bałam się , że Chris zobaczy mnie w takim stanie . Co ja mu wtedy powiem ? Weszłam do domu i skierowałam się do kuchni . Zobaczyłam karteczkę :
"JESTEM U KUMPLA , WRÓCĘ JUTRO - CHRIS "
Przynajmniej go mam z głowy . Poszłam do łazienki i wzięłam prysznic . Potem poszłam do mojego pokoju położyć się . Było już ciemno . Gdy miałam zasypiać usłyszałam krzyk . Wyjrzałam przez okno zobaczyłam tam nikogo niż Justina .
-Powiedziałam coś nie mamy o czym gadać ! Wynoś się stąd !
-Kelss kochanie , ja Cię kocham i nie odpuszczę tak łatwo ! - krzykną
Zamknęłam okno i patrzałam jak Juss odchodzi . Byłam ciekawa czy pójdzie do domu który ma nie daleko mnie czy też do tego w którym byłam dzisiaj pierwszy raz . Gdy leżałam usłyszałam mój wibrujący telefon . Przyszedł do mnie sms . Spojrzałam na wyświetlacz "Justin"
Kochanie nie odpuszczę tak łatwo . Kocham Cię daj mi wszystko wyjaśnić . Proszę odpisz - Justin
Odpisałam tak :
Justin nie mamy o czym rozmawiać . Gdybym przyszła pół godziny później zastałabym was w łóżku . - Kelss
***
W nocy obudziło mnie chodzenie po domu . Przestraszyłam się nie schodziłam na dół . Nie było przy mnie Justina dlatego wzięłam telefon i po cichu weszłam do łazienki . Wybrałam numer do Justina bo tylko on mi został .
*Oczami Justina * -Kelsey kochanie cieszę się , że dzwonisz - powiedziałem zaspanym głosem
-Justin ktoś jest u mnie w domu - odpowiedziała po cichu . Słysząc jej słowa zerwałem się z łóżka
-Jak to ? Może to Chris
-Nie, Chris jest u kolegi . Jestem sama .
-Wejdź do łazienki i nie ruszaj się stamtąd -Jestem w łazience . Justin proszę cię przyjedź .
-Już jadę . - powiedziałem i rozłączyłem się
Po dziesięciu minutach byłem już pod domem Kelss , zobaczyłem otwarte okno . Wszedłem do domu i przejrzałem każdy pokój . Nie było go , uciekł .
Skierowałem się na górę do łazienki .
-Kelss otwórz to ja - powiedziałem
-Justin - powiedziała i przytuliła mnie, odwzajemniłem uścisk . Odsunąłem się trochę od niej i podniosłem jej podbródek tak aby patrzyła na mnie .
-Nie płacz proszę cię . Jestem już z tobą - powiedziałem
-Justin tak strasznie się bałam . Przepraszam Cię - odpowiedziała
-Nie to ja Cię przepraszam za to , że Cię tak skrzywdziłem
-Proszę Cię zapomnijmy o tym
-Dobrze proszę Cię powiedz że to co mówiłaś o rozstaniu to nieaktualne
-Tak to nieaktualne ale jeżeli jeszcze raz mnie tak skrzywdzisz to z nami koniec ale to już na prawdę .
-Obiecuje nigdy więcej - powiedziałem i złączyłem nasze usta w gorący pocałunku .
-Chodź położysz się - rzekłem
-Justin proszę zostań ze mną na noc
-Oczywiście
----------------------------------------------------------------------------------------
Jest nowy rozdział trochę pomieszany ale chciałam to jakoś połączyć żeby następny rozdział był trochę z innej bajki że tak to ujmę . Ale umówmy się tak że ja będę pisać następne rodziały tylko i wyłącznie jak będą komentarze . Czyli :
10 komentarzy = następny rozdział
Masz koma, zajebisty ;)
OdpowiedzUsuńSuper następny proszę :*
OdpowiedzUsuńrozdział super! co ja gadam on jest zajebisty!!! błagam next plisss *-* Ps: pisałyśmy że ty napiszesz lepiej i się sprawdziło
OdpowiedzUsuńa i zapomniałabym polece twojego bloga u moich znajomych beliebers ;)
UsuńOooo będę wdzięczna :*
UsuńSuupcio rozdział ja chce nexta *-*
OdpowiedzUsuńdzisiaj zaczęłam czytać i uważam że ten blog jest zajebisty♥
OdpowiedzUsuńMoja koleżanka poleciła mi tego bloga i uważam że masz talent do pisania opowiadań o Justinie
OdpowiedzUsuńsuper rozdział ja chce następny :'(
OdpowiedzUsuńJa chce następny proszę wczytałam się
OdpowiedzUsuń