czwartek, 5 września 2013

Rozdział 9

Przeczytaj pod rozdziałem   ----------------------------

      "2 dni później"
        **
     *Oczami Kelsey*
Nareszcie wychodzę z tego głupiego szpitala . Justin odwiedzał mnie codziennie a czasem zostawał
ze mną na noc . Byłam już spakowana . Teraz tylko czekałam na Justina który miał po mnie przyjechać . Jutro mam
jechać po brata dobrze mam Justina nie wiem co bym bez niego zrobiła . Zobaczyłam , że drzwi od sali w ktorej
leżałam sie otworzyły . A w nich staną Justin z bukietem czerwnonych róż .
-Hej skarbie - powiedział - to dla ciebię - podał mi wiązankę roż
-Hej kotku dziękuje - rzekłam i wzięłam bukiet od Justina
-Jak się czujesz  ? - spytał
-Już lepiej . Ale jeszcze boli - westchnęłam
-Ojjj.. - powiedział i mnie przytulił
-Okej , okej chodźmy już z tego wstrętnego szpitala - powiedziałam i oderwałam się od niego
-Okej - odpowiedział
Wyszlismy ze szpitala i skierowaliśmy sie w stronę samochodu Justina . Jadąc rozmawialiśmy co się działo
przez ostatnie 2 dni . Justin podjechał pod mój dom .
-Justin jest już 16:00 może przyjdziesz do mnie na noc . - spytałam
-Jeżeli tylko chcesz 'shawty - odpowiedział
-Bardzo . Jeszcze trochę boję się zostawać sama . Boję się , że przyjdzie i znowu mi to zrobi . - powiedziałam a
łza mimowolnie spłynęła po moim policzku . Justin otarł ją swoim kciukiem a ja spuściłam wzrok nie patrząc
na niego . Jednak podniósl mój podbródek tym samym zmuszając mnie bym na niego spojrzała .
-Już nikt , nigdy , przenigdy cię nie skrzywdzi . Rozumiesz ? - powiedział łagodnie a ja przytaknęlam kiwając głową
Weszliśmy do domu usiedliśmy na kanapie i oglądaliśmy jakąś komedie romantyczną . Przerwał nam sms który
przyszedł na komórkę Justina . Gdy go przeczytał widziałam w jego oczach złość .


                           *Oczami Justina*
  "Jak tam twoja dziewczynka ? Chyba już lepiej . Miej ją na oku nie wiadomo co może jej się jeszcze przytrafić . Twój wierny kolega Chaz . "
 To ten skurwiel ją zgwałcił . Dorwę go . Nie będę się nad nim litował . Zawarliśmy
rozejm a on go złamał . Ze mną się nie zadziera
.

^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
Jest rozdział 9 . Przepraszam , że taki krótki ale chce was przetrzymać w nie pewności . Zdradzę wam to , że w moim opowiadaniu pojawi się nowy bohater z którym Justin będzie walczył razem ze swoim gangiem z przeszłości . Przy rozdziale 8 nie było ani 1 komentarza strasznie mi przykro ja się staram pisać tak jak potrafię a wy mnie ignorujecie . Ale jeszcze postanowiłam na razie nie zawieszać bloga . Ale jeżeli pod tym nie będzie 8 komentarzy będę zmuszona to zrobić . Mam już wenę także komentujcie .
                                          8 komentarzy - następny rozdział
                                     CZYTASZ = KOMENTUJ ;)

8 komentarzy:

  1. fajny blog nie zawieszaj go

    OdpowiedzUsuń
  2. niemożesz go zawiesić pisz dalej !!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie zawieszaj blogaa pisz go przynajmniej dla sadyswakcji że ktoś cie przynajmniej czyta xd A jak zawiesisz to dorwę cie w szkole xd

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziękuje za miłe komentarze . Nie będę zawieszać bloga ;**

    OdpowiedzUsuń
  5. Zajebisty pisz dalej!

    OdpowiedzUsuń
  6. super pisz dalej!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  7. Jeśli go zawiesisz to się popłaczę

    OdpowiedzUsuń