sobota, 24 sierpnia 2013

Rozdział 6

*Oczami Kelsey *
Nareszcie piątek . Mam już dość tej durnej szkoły chociaż zostało jej już tylko tydzień potem wakacje.
Już 8 : 00 Justin miał przyjechać po mnie za pół godziny . Poszłam wziąć prysznic . Wyszłam z łazienki i
ubrałam się . Nie byłam głodna to chyba przez tą miłość . Zeszłam na dół , włączyłam sobie telewizor
i czekałam na Justina . ''Din don'' zabrzmiał dzwonek do drzwi . - Pewnie Justin - pomyślałam
Nie myliłam się po oworzeniu drzwi ujrzałam Justina z bukietem czerwonych róż , były piękne .
-Hej - powiedział i pocałował mnie w usta odwzajemniłam pocałunek - to dla ciebie - podał mi
bukiet róż
-Hej , dziękuje są piekne wejdź do środka - powiedziałam
Justin zdjął buty i poszedł do salonu .
-Napijesz się czegoś - spytałam
-Nie dzięki zaraz i tak musimy zbierać się do szkoły - odpowiedział
-No tak - westchnełam
-Chodźmy już - powiedział
Zamknełam drzwi i wsiadłam do samochodu Justina . Jechaliśmy nie całe 20 minut . Pod czas jazdy
rozmawialiśmy o wszystkim . Wysiedliśmy z samochodu i weszliśmy do szkoły za rękę. Wzrok wszystkich
spoczął na nas . Nie zwracaliśmy na to uwagi i szlismy pod klasę w której mamy lekcje . Pod klasą
zobaczyłam Bellę wyszczerzyła zęby na nasz widok i podbiegła do nas .
-A jednak - powiedziała - najlepwzej przyaciółce nie powiedziaś - zrobiła naburmuszoną mine
-Oj przepraszam - zaśmiałam się 
-Dzisiaj jest impreza u mojego kumpla Lila - Justin spojrzał na mnie - skarbie pójdziesz ze mną ?? - spytał
-Ymmm... chętnie - odpowiedziałam
-A ty Bella idziesz z nami ? - spytał Justin
-Oczywiście , że tak - powiedziała i patrzyła sie ciąle na Justina
Zabrzmiał dzwonek na lekcje . Weszliśmy do klasy i zaczeł się lekcja .
-Och nareszcie czułam się jakby te lekcje trwał wiecznie - powiedziałam
-No ja też ale ta nowa nauczycielka , ta blondynka całkiem nie zła - powiedział Justin a ja na to
walnęłam do w ramie , wydełam usta i zaczełam iść szybciej zostawiając Justina z tyłu 
-O ktoś tu jest zazdrosny - Justin dogonił mnie i stanął przede mną
-Właśnie że nie - powiedziała
-Oj tak , tak - zaśmiał się
-Przestań - powiedziałam i zaczełam iść dalej w stronę samochodu
-Okej już się nie denerwuj tylko Żartowałem - Justin staną przede mną i zrobił minę szczeniaczka
-przepraszam - powiedział a ja niekontrolowanie wybuchłam śmiechem .
-Co tak cię śmieszy - spytał trochę zdziwiony 
-Ty - dalej się śmiałam - zrobiłeś taką słodką minę szczeniaczka
-Ale ci dzisiaj wesoło - powiedział Justin gdy wsiadaliśmy do samochodu
-No widzisz - powiedziałam
Justin podjechał pod mój dom .
-Okej zajadę po ciebie tak o 19
-Dobra to pa
-pa - powiedział i pocałował mnie w policzek
Weszłam do domu i poszłam pod prysznic mam jeszcze 3 godziny ale nie zaszkodzi zacząć sie
już przygotowywać muszę wylądać zabójczo .
------------------------------------------------------------------------------------------------------
I jest rozdział 6 . Jak wam się podoba ?? Mam nadzieje że będą komentarze bo już mam pomysł na nowy
rozdział ;) 5 komentarzy  =  rozdział 7
                                              CZYTASZ = KOMENTUJ ; )))

7 komentarzy: